Tym razem zostało mi pół opakowania mięsa mielonego z indyka i pół cukinii. Reszta jakimś cudem też zalegała w lodówce, więc zabrałam się do dzieła. Efekt moim zdaniem jest co najmniej zadowalający, jeśli nie bardzo smaczny. Zwłaszcza, że sos doprawiłam naszą ulubioną musztardą - kremem z gorczycy z miodem. Ta musztarda ma wielu fanów, całkiem niedawno nawet w pracy była na ten temat ostra dyskusja. Mnie co do jej istnienia uświadomił kilka lat temu mój mąż, który w zasadzie nie uznaje innej musztardy niż ta. Prawda jest taka, że to musztarda, której smak jest nie do podrobienia i smakuje mi jak żadna inna. Połączenie z klopsikami jest może niecodzienne, ale bardzo smaczne.
Składniki:
- 300 g mięsa mielonego z indyka - 411 kcal
- 1/2 młodej cukinii - 19 kcal
- 1/2 cebuli - 14 kcal
- łyżka susznych pomidorów 32 kcal
- łyżka octu balsamicznego - 7 kcal
- ząbek czosnku - 7 kcal
- 3 łyżki musztardy (u mnie Krem z gorczycy z miodem) - 54 kcal
- 2 łyżki jogurtu naturalnego - 46 kcal
- płaska łyżka mąki - 41 kcal
- pieprz, zioła prowansalskie, natka pietruszki lub selera.
Cukinię ścieramy na tarce na dużych oczkach. Dodajemy suszone pomidory, czosnek, ocet balsamiczny oraz przyprawy. W misce wyrabiamy na gładką masę mięso z cukinią i przyprawami. Łyżką wydzielamy porcje mięsa i formujemy z nich kuleczki o średnicy ok 3 cm.
Cebulę kroimy w piórka, podsmażamy na patelni bez tłuszczu. Gdy już będzie szklista, przygotowujemy w osobnym naczynku bazę do sosu. Mieszamy ze sobą 2 łyżki jogurtu z 3 łyżkami musztardy, dodajemy trochę wody, aż mieszanina będzie płynna. Wlewamy na patelnię i czekamy aż się zagotuje. Gdy sos zacznie się gotować, w naczyniu rozrabiamy mąkę z odrobiną wody. Do mąki dodajemy kilka lyżek sosu, mieszamy i wlewamy na patelnię. Sos powinien za chwilę zgęstnieć.
Gdy sos już zgęstnieje, układamy w nim mięsne kuleczki.
Wszystko dusimy pod przykryciem ok. 10 minut. Po tym czasie odwracamy klopsiki i ponownie dusimy.Z podanych proporcji wychodzi 16 klopsików w sosie.
Dzisiaj klopsiki podałam z kaszą pęczak i szybką sałatką zrobioną z mieszanki sałat i odrobiny pomidorów i papryki. Co do kaszy pęczak - jest to bezsprzecznie moja ulubiona kasza, gotuje się ją bardzo prosto i zawsze wychodzi odpowiednia, w zasadzie nie da się jej rozgotować. Trzeba tylko pamiętać o tym, ze na 1 część kaszy przypadają 3 części wody. Jeżeli to zapamiętamy, to kasza zawsze wyjdzie znakomita.
Całość dania ma 631 kcal.(klopsiki w sosie).
1 porcja (4 klopsiki i sos) ma 158 kcal.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz