Są takie dni, że chciałoby się zjeść jakąś sałatkę ale jednocześnie coś ciepłego. Wydaje się, ze to niewykonalne? Nic bardziej mylnego. Często powtarzam "nie ma, że się nie da" i tak jest w tym przypadku. Tym bardziej, że właściwie z dnia na dzień zrobiło się zimno, więc potrawy, które rozgrzewają są zdecydowanie na czasie. W takim układzie nawet sałatka może być podana na ciepło, czego dowodem jest sałatka z dzisiejszego posta.
Składniki (na 2 porcje):
Składniki (na 2 porcje):
- 300 g brokułów - 87 kcal.
- 2 średnie pomidory - 54 kcal
- 4 plasterki fety (ok. 50 g) - 130 kcal
- 2 łyżki jogurtu greckiego - 46 kcal
- 2 łyżki octu balsamicznego - 14 kcal
- 1 ząbek czosnku - 7 kcal
- przyprawy - pieprz, zioła.
Przygotowanie:
Brokuły gotujemy na parze do miękkości. Pomidory kroimy na pół, a następnie na plasterki. Fetę kroimy w kostkę. Z jogurtu, octu balsamicznego i przypraw przygotowujemy sos. Do sosu dodajemy czosnek i wszystko mieszamy. Gdyby sos był za gęsty, możemy dodać kilka łyżek wody. Ugotowane brokuły wykładamy na talerze, nakładamy na nie pomidory i fetę. Polewamy sosem jogurtowym.
Całość ma 338 kcal.
1 porcja (1/2 całości) ma 169 kcal.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz