Oj, zaniedbałam ostatnio bloga bardzo. Ponad 2 tygodnie bez żadnego wpisu - to niedopuszczalne! Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że w tym czasie dużo się uczyłam i dużo gotowałam. Niestety jesień, oprócz tego, że jest piękna i kolorowa, jest także sezonem na wszelkiej maści egzaminy. A jak egzaminy, to zakuwanie w pocie czoła, nie zawsze rzeczy ciekawych, ale na pewno koniecznych, żeby zdać. Mogę się pochwalić, że kolejny egzamin już za mną i na szczęście zdany. Jeszcze tylko podatki (brrr...) i będę mogła myśleć o marcu. Póki co, perspektywa egzaminu radcowskiego jest odległa, więc mogę poświęcić kilka dni na kuchenne odreagowywanie zdobytej wiedzy.
Zupa z ciecierzycą powstała w trakcie jednego z wieczorów, kiedy nie mogłam już patrzeć na skrypty i traktaty. Pomysł chodził mi po głowie od kilku dni, zwłaszcza, że od jakiegoś czasu miałam w szafce ciecierzycę i szukałam pomysłu na jej spożytkowanie. W zimny jesienny wieczór rozgrzewająca zupa jest w sam raz. Jeśli nie wierzycie, spróbujcie sami.
Składniki:
- 6 pomidorów - 156 kcal
- 1 bulionetka - 28 kcal
- 1,5 litra wody - 0 kcal
- 1 łyżeczka oliwy - 41 kcal
- 1 średni ziemniak - 69 kcal
- 5 łyżek kukurydzy konserwowej - 75 kcal
- 5 łyżek ciecierzycy konserwowej - 125 kcal
- 1 ząbek czosnku - 7 kcal
- 1 średnia cebula - 32 kcal
- 1/2 papryczki chilli - 4 kcal
- 1 łyżeczka sosu piri piri - 2 kcal
- 1 łyżeczka natki pietruszki - 4 kcal
- 1 łyżka jogurtu greckiego - 23 kcal
- przyprawy - zioła prowansalskie, pieprz
Przygotowanie:
Pomidory kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy pomidory i smażymy, aż pomidory będą się rozpadały. W garnku podsmażamy na wodzie cebulę. Gdy już się zrumieni, dolewamy odrobinę wody (ok. 200 ml) i rozpuszczamy w niej bulionetkę. Pomidory przecieramy przez sito i dodajemy do bulionu. dolewamy pozostałej wody, dodajemy pokrojonego w kostkę ziemniaka i gotujemy ok 10 minut. Gdy ziemniak będzie już miękki dodajemy kukurydzę i ciecierzycę. Zupę doprawiamy papryczką chilli, czosnkiem i sosem piri piri. Zupę zabielamy delikatnie jogurtem. Gotujemy jeszcze chwilę.
Całość ma 566 kcal.
1 porcja (1/6 zupy) ma 95 kcal.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz