środa, 18 czerwca 2014

Babeczki kukurydziane

Ponieważ trwa u mnie blogowy szał, bo wszystkim co nowe trzeba się nacieszyć, dzisiaj kolejny przepis. Babeczki z mąki kukurydzianej. Jak pierwszy raz zaświtała mi myśl, żeby upiec coś takiego, stwierdziłam, że to chyba nie ma prawa się udać. Bo jak to - mąka kukurydziana? Że niby babeczki z niej wyjdą? No way. Do tej pory mąka kukurydziana kojarzyła mi się wyłącznie z nachosami, które też kiedyś popełniłam, ale był to jedyny taki mój wybryk i do tej pory nie został powtórzony. Idąc za ciosem, wrzuciłam temat w wujka Google i okazało się, że to jednak może się udać. Zachęcona tym co znalazłam wysłałam małżonka do sklepu po potrzebne składniki i zaraz po powrocie do domu zabrałam się do dzieła. Lubię piec babeczki, bo to szybka robota, o ile nie trzeba kroić wszystkiego na mikroskopijne kawałeczki. Już nie mówiąc o tym, że są fajną alternatywną dla wszystkich buł i drożdżówek z tysiącem pustych kalorii.

Na marginesie warto zaznaczyć, że babeczki przeszły podwójną weryfikację - z wynikiem pozytywnym- u mnie w pracy i przez koleżanki na aplikacji. :) Więc chyba jednak mąka kukurydziana do wypieków to jest to. A teraz czas na przepis:

Składniki:
a. suche:
- 16 łyżek mąki kukurydzianek - 1 łyżka - 34 kcal, razem 544 kcal
- 2,5 łyżki mąki krupczatki - 1 łyżka - 60kcal, razem 180 kcal
- łyżka proszku do pieczenia - 4 kcal
- 1/2 łyżki przyprawy do chilli con carne - 4 kcal
- 2 łyżki suszonych pomidorów - 32 kcal
- łyżeczka sody - 0 kcal

b. mokre:
- 1 jajko - 71 kcal
- 200 ml (1 szklanka) maślanki - 94 kcal
- 100 ml wody (1/2 szklanki)
-  łyżka octu - 1 kcal

"Wsad do ciasta"
- 5 łyżek kukurydzy konserwowej -  75 kcal
- 1/2 papryczki chilli - 4 kcal
- 50 g czarnych oliwek - 63 kcal
- 1/4 papryki czerwonej - 16 kcal

Warzywa, które będziemy dodawać do ciasta kroimy - papryki w drobna kostkę,oliwki w plasterki. Pomidory suszone kupuję już rozdrobnione, więc nie ma potrzeby ich kroić. Oczywiście używany pomidorów suszonych bez jakiejkolwiek zalewy,są do dostania w sklepach bez większego problemu.

Składniki suche umieszczamy w misce i mieszamy razem. Nie dodajemy na tym etapie sody. Składniki mokre także mieszamy ze sobą, za wyjątkiem octu. Ocet wlewamy do osobnego naczynka, dodajemy do niego sodę i czekamy, aż przestanie się pienić. Następnie dolewamy miksturę do składników mokrych. Mieszamy mokre w suchymi. Ważne by wymieszać ciasto byle jak, kilka ruchów łyżką wystarczy, nie trzeba używać miksera ani trzepaczki. Następnie do ciasta dodajemy warzywa i delikatnie mieszamy.

Ciasto nakładamy do foremek - ja używam silikonowych, są dość wygodne, upieczone babeczki łatwo z nich "wyskakują". Pieczemy w piekarniku ok. 15-17 minut. Z podanych ilości wychodzi 12 babeczek.






Wartość kaloryczna ciasta:  1088 kcal

1 babeczka:  91 kcal

Jeszcze kilka słów wyjaśnienia o co chodzi z octem i sodą. Tą sztuczkę znalazłam na blogu smakzdrowia.blogspot.com w przepisach na puszyste racuchy. Przetestowałam najpierw przepis autorki bloga, okazał się jak wszystkie jej przepisy rewelacyjny. Potem, kiedy zaczęłam piec babeczki, postanowiłam wykorzystać tą sztuczkę w ich przygotowaniu. Pomysł chwycił, babeczki wyrastają zawsze, ciasto jest pulchne i jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby babeczki siadły. Dlatego szczerze polecam taki trik nie tylko w pieczeniu babeczek, ale ogólnie ciast, w których jest problem z wyrastaniem. Mnie ten sposób jak dotąd jeszcze nie zawiódł.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz