Nie tylko truskawkami zapachniało dzisiaj w mojej kuchni. Pierwszy raz w tym roku kupiłam maliny. A jak już się na nie skusiłam postanowiłam coś z nimi zrobić. Dodatkową inspiracją była dzisiejsza rozmowa z koleżanką o tym jak zrobić spód do tarty. Jeszcze kilka dni wcześniej o to samo pytał kolega, więc stwierdziłam, ze muszę popróbować, zwłaszcza, że forma do tarty leżała sobie zapomniana w szufladzie. Tak po prawdzie, to od zakupu użyłam jej tylko raz i to aż rok temu. Od tego czasu jakoś temat wszelkich tart umarł sobie śmiercią naturalną. Aż do dzisiaj.
Spód tarty jest oczywiście w wersji "zdrowszej", czyli z dodatkiem mąki pełnoziarnistej. Do tego maliny i trochę truskawek dla urozmaicenia. Jak to podliczylam, to nie wyszło to super niskokalorycznie, ale myślę, ze i tak ma mniej kalorii niż tarty np. serkiem mascarpone czy innymi bombami kalorycznymi. A co do reszty - zobaczcie sami.
Składniki:
Spód tarty:
- 9 łyżek mąki pszennej pełnoziarnistej - 459 kcal
- 9 łyżek mąki krupczatki - 540 kcal
- 1 łyżka proszku do pieczenia - 4 kcal
- 2 łyżki cukru wanilinowego - 64 kcal
- 1 żółtko - 63 kcal
- 1 łyżka jogurtu - 23kcal
- 30g margaryny - 204 kcal
- woda
Krem do tarty:
- 2 szklanki mleka 2% - 234 kcal
- 2 łyżki mleczka kokosowego - 40 kcal
- 3 łyżki płaskie mąki ziemniaczanej - 129 kcal
- łyżeczka cukru wanilinowego - 16 kcal
Owoce do dekoracji:
- 250 g malin - 72,5 kcal
-100 g truskawek - 28 kcal
Przygotowanie:
Do miski wsypujemy oba rodzaje mąki, proszek do pieczenia i cukier wanilinowy. Wszystko mieszamy. Następnie dodajemy margarynę i wyrabiamy dopóki nie powstaną małe grudki. Następnie dodajemy żółtko, znów wyrabiamy. Potem dodajemy jogurt. Jeżeli po dodaniu jogurtu ciasto nie połączy się, można dodać wody. Ciasto jeszcze chwilę wyrabiamy i odstawiamy do lodówki przynajmniej na 10 minut. Po tym czasie rozwałkowujemy je dość cienko i wykładamy nim formę do tarty. Pieczemy w temperaturze 180 st ok. 20 minut.
W garnuszku zagotowujemy szklankę mleka z dodatkiem cukru wanilinowego i mleczka kokosowego. Mąkę ziemniaczaną łączymy z zimnym mlekiem, mieszając dodajemy do gotującego się mleka. Płyn powinien zgęstnieć. Warto cały czas go mieszać, żeby sie nie przypalił. Kiedy osiągnie już konsystencję gęstego budyniu, zdejmujemy go z ognia i studzimy.
Wystudzoną masę wykładamy na wcześniej upieczony spód. Na kremie układamy owoce. Tartę chłodzimy jeszcze przez ok pół godziny, żeby łatwiej było ją pokroić.
Cała tarta ma 1876,5 kcal.
1 kawałek (1/12 tarty) ma 156 kcal.
Smacznego!
Tarta przepyszna!! Korzystajcie z tego przepisu!!
OdpowiedzUsuń